czwartek, 1 grudnia 2011

Bulterier miniaturowy

Bulterier miniaturowyJaki naprawdę jest mini bullik? 
Bulteriery miniaturowe to fascynujące psy, wobec których nie można pozostać obojętnym. Łączą w sobie zdecydowany, niezależny, momentami uparty charakter bulteriera standardowego z temperamentem średnich terierów. Są wiecznie w ruchu, wiecznie w poszukiwaniu nowych przygód, małe, ale nieposkromienie ciekawskie. Minibulliki, które znam, i które tak mnie fascynują od lat, to pozytywne nerwusy, mali ‘zakręceni’ wariaci, którzy kochają swoją rodzinę całym wielkim ‘bulterierzym’ sercem. Ale to też psy zdecydowanie nie dla każdego. Mimo małych rozmiarów większość nie zadowoli się życiem kanapowca, ale aktywnie będzie spędzać czas, przemeblowując nasze mieszkanie według własnego gustu i upodobań. Również, jeśli szukamy psa, który będzie łatwy do ułożenia i słuchający nas zawsze i wszędzie, bullik z pewnością taki nie jest. Jednak, jeśli lubimy aktywne spędzanie czasu, długie spacery, zaakceptujemy niesforność bullików, temperament i charakter, i jednocześnie mamy na tyle duże poczucie humoru, że wracając do domu gdzie właśnie przeszedł tajfun zwany mini bullikiem, jesteśmy w stanie z tego się śmiać, to znaczy, że miniuś jest psem dla nas:)))

Wygląd: 
Bulterier miniaturowy powinien być dokładną pomniejszoną kopią swojego standardowego kuzyna. Nawet oficjalny standard rasy obie odmiany wzrostu mają wspólny, a dla miniatur dodana jest tylko jedna fraza: wzrost nie powinien przekraczać 35,5cm w kłębie.
Cechą wspólną dla obu odmian bulli, która odróżnia je od innych psów, jest piękna charakterystyczna głowa – jajowata, z maleńkimi skośnymi oczami i niewielkimi trójkątnymi uszami. Wiele osób opisuje, iż głowa bulla ma być jak piłka do rugby- jajowata i dobrze wypełniona z profilu i od frontu. Głowa ma być osadzona na zwartym dobrze umięśnionym ciele. Bulliki, tak jak standardy, nie mają określonych limitów wagi w standardzie rasy, ale tak jak więksi kuzyni, powinny sprawiać wrażenie maksymalnego wypełnienia przy danym wzroście. Istotne, i trudne do osiągnięcia u miniatur, jest znalezienie odpowiedniej równowagi pomiędzy miniaturyzacją a zachowaniem odpowiednich proporcji ciała, w tym szczególnie uniknięciem cech karłowatości- nadmiernego skrócenia łap czy nadmiernego wydłużenia ciała.
Wymagania, co do szaty i kolorów, są identyczne jak dla bulla standardowego- miniatury mogą być białe, białe ze znaczeniami, pręgowane, czarne-pręgowane, trikolorowe oraz rude. Psy kolorowe muszą mieć więcej koloru niż bieli. Jedyne niepożądane kolory dla bullików to wątrobiany i błękitny. 
Zdrowie: 
Mini bulle są generalnie zdrowymi psami, jednak trapią je problemy charakterystyczne dla rasy. Najpoważniejszą z chorób trapiących bulteriery miniaturowe jest pierwotne zwichnięcie soczewki (primary lens luxation- pll). W przeszłości była to ciężka choroba, zazwyczaj kończąca się operacją lub utratą wzroku przez psa i eutanazją. Obecnie diagnostyka jest coraz lepiej rozwinięta, dzięki czemu udaje się coraz lepiej eliminować chore psy z hodowli. Dodatkowo, regularne kontrole pozwalają wykryć chorobę w bardzo wczesnym stadium rozwoju, a nowoczesne leki łagodzą przebieg choroby i wiele przypadków kończy się tylko codziennym podawaniem psom kropli do oczu.
Inne poważne choroby typowe dla bulterierów występują bardzo rzadko wśród miniatur. Choroby serca występują wśród miniaturek, jednak znacznie rzadziej niż u standardowych kuzynów, a do tego zazwyczaj przybierają bardzo łagodną formę. Najpopularniejszym schorzeniem jest defekt zastawki serca, który przy normalnej aktywności życiowej psa może pozostać niezauważony przez całe życie i może nie wpływać negatywnie na jakość życia psa. Choroby nerek również występują wśród mini bulli, jednak trapią tylko niektóre linie hodowlane a obecnie w dużej mierze udało się to schorzenie wyeliminować wśród miniatur. Kolejnym zagrożeniem wspólnym dla mini i standardów jest głuchota i półgłuchota. Obecnie w Polsce w kilku ośrodkach dostępne są badania BAER, które w łatwy i jednoznaczny sposób określają ewentualną głuchotę lub półgłuchotę psa. 
Kolejnym typowym dla bulli problemem, jednak występującym ze zdecydowanie mniejszą częstotliwością niż u standardów, są różne przypadłości skórne. Warto również, aby psy dopuszczane do hodowli były kontrolowane w kierunku wypadania rzepki. 
Oczywiście oprócz wymienionych schorzeń, bulle mogą cierpieć na typowe psie choroby,
od zwykłego przeziębienia, kataru, zapalenia spojówek, po choroby odkleszczowe. 
Posiadając mini bullika, psa z ogromnym temperamentem a jednocześnie odpornego na ból i niedbającego o swoje bezpieczeństwo, należy przygotować się na wizyty u weterynarza związane kontuzjami kończyn, rozcięciami skóry, połamaniami pazurów, itp. 

Bulteriery i ludzie. 
W stosunku do miniatur jest tyle samo uprzedzeń, co w stosunku do większych kuzynów, gdyż pomijając wzrost – obie odmiany mają być i są prawie identyczne. Jednak należy wyraźnie powiedzieć, że mini bulle kochają ludzi, uwielbiają być drapane za uchem a gości witają wylewnie i z ‘sercem na dłoni’. Mini powinny być psami aktywnymi, ale wesołymi i pozytywnymi. Zazwyczaj największym wyzwaniem dla właściciela szczeniaka bullika jest wytłumaczenie maluchowi, dlaczego nie może łasić się, radośnie podbiegać i wylizywać wszystkich ludzi dookoła. 

Bulteriery i inne zwierzęta. 
Miniatury zazwyczaj tolerują i akceptują bez problemu towarzyszy życia, wiele żyje w większych grupach i nie stanowi to problemu. Oczywiście, patrząc na historię rasy, zdarzają się nadal osobniki, które nie akceptują innych psów, jednak zazwyczaj takie zachowanie jest wypadkową ‘odziedziczonych genów’ i błędów wychowawczych właścicieli. Aby relacje minibullika z innymi psami układały się prawidłowo należy włożyć dużo pracy w odpowiednią socjalizację szczeniaka, oraz interweniować w razie zbyt brutalnych zabaw ze strony bullika. 
Niestety nie zaufałabym miniutkowi i nie wystawiałabym jego nerwów na próbę, pozostawiając go sam na sam z ptakami, chomikami, lub innymi małymi zwierzątkami, które będą przed nim uciekać. Na widok biegnącego małego zwierzątka w minibulliku może odezwać się krew teriera i wyruszy na polowanie. 

Aktywność. 
Większość miniaturek to psy zdecydowanie aktywne, które nie zadowolą się krótkim spacerem dookoła bloku. Jeśli ich energia nie zostanie spożytkowana w trakcie spacerów lub zabawy często stają się nieznośne lub wymyślają sobie własne zajęcia, w tym np. przekopanie rabatek z kwiatami czy przemeblowanie w mieszkaniu. Lubią aktywnie spędzać czas wspólnie z właścicielem, wiele wprost szaleje za piłkami czy przeciąganiem się zabawkami z właścicielem. Mini bulle pod tym względem mają więcej cech typowego średniego teriera niż bulla standardowego. Z wiekiem ich aktywność spada, jednak większość zachowuje pełnię sił, witalność i miłość do piłeczek aż do późnych lat. 

Wychowanie i szkolenie. 
Wychowanie mini bullika pochłania wiele czasu i energii. Miniusie są bardzo pojętne i uczą się bardzo szybko, niestety również tych mniej przez nas pożądanych zachowań. Z pewnością powtarzanie ćwiczeń w ramach typowego szkolenia na psa towarzyszącego nie będzie ulubionym zajęciem dla pełnego temperamentu i energii bullika. Jednak jak każdego psa, podstaw dobrego wychowania można i należy nauczyć teriera, aby wspólne z nim życie przebiegało bez problemów. Jednocześnie należy bullikowi znaleźć zajęcie, w którym spożytkuje swoją energię, wiele bullików trenuje agility i to z sukcesami:) Jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że miniuś to typowy terier, nawet świetne wychowanie nie oznacza, że od czasu do czasu nasz pupil nagle nie ogłuchnie, bo akurat coś super ciekawego dzieje się w krzakach.

Pielęgnacja. 
Bulterier miniaturowy, tak jak jego większy kuzyn, nie wymaga żadnych szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Kąpiel stosownie do potrzeb, raz w miesiącu wyczyszczenie uszu i przycięcie pazurów to w zasadzie wszystko, co należy wykonywać.

Bulterier i dziecko. 
Bulterier miniaturowy jest bardzo dobrym towarzyszem dla dzieci, gdyż dzieli z nimi entuzjazm i chęć poznania świata. Jednocześnie dzięki zdecydowanie mniejszym rozmiarom i wadze niż standardowi kuzyni nie jest w stanie zrobić dziecku nieświadomie krzywdy w trakcie zabawy. Należy jednak pamiętać, że wszystkie zabawy dzieci i psów powinny się odbywać pod kontrolą dorosłych, aby nie skończyły się nieszczęśliwie ani dla dzieci ani dla psów. 

Bulterier

BulterierButerier jest chyba najbardziej kontrowersyjną z psich osobowości. 
Nie dość, że wyglądem bardziej przypomina skrzyżowanie prosięcia z baranem, to jeszcze historie i mity na temat jego możliwości, siły i uścisku szczęk przerastają nawet te o rekinach ludojadach.

Jaki naprawdę jest bulterier? Przede wszystkim i ponad wszystko jest INNY – inny niż wszystkie rasy psów jakie poznali Państwo do tej pory. Tłumaczy to poniekąd cały „medialny szum” wokoło tej rasy – bo jak powszechnie wiadomo, boimy się tego, czego nie znamy. 
Poznajmy zatem wspaniałą rasę, która już od kilkunastu lat fascynuje mnie i urzeka i która towarzyszy mi i mojej rodzinie w codziennym życiu. 

Wygląd:
W standardzie FCI bulterier zapisany jest pod numerem 11 – jest jedną z kilkudziesięciu ras pochodzących z Wielkiej Brytanii i jedną z czterech ras terierów typu bull – pozostałe trzy to Staffordshire Bull Terrier (rasa angielska), American Staffordshire Terrier (rasa amerykańska) oraz Pit Bull (rasa również amerykańska, ale nie uznana przez FCI).
Mimo, że różnice w wyglądzie między staffikiem, amstaffem i pitem są zdecydowanie mniejsze niż między bullem a którymś z pozostałych jego krewnych, bywa on bardzo często mylony z przedstawicielami tych ras.

Cechą która zdecydowanie odróżnia bulteriera nie tylko od pozostałych terierów typu bull, ale od wszystkich innych ras psów jest jego głowa – przepiękna, jajowata, z maleńkimi skośnymi oczami i niewielkimi trójkątnymi uszami. Idealna głowa powinna być doskonale wypełniona pod oczami, jajowata z profilu i en face. Sylwetka w zarysie zdecydowanie bardziej owalna niż kanciasta - ogólnie piękny bulterier powinien kojarzyć się na pierwszy rzut oka z dobrze nadmuchanym balonikiem. Nie każdy potrafi docenić jego niecodzienną urodę a ocena bulteriera na ringu wymaga wprawnego oka i znajomości rasy.
Najczęsciej występujące odmiany kolorystyczne to biały (ze znaczeniami lub bez), pręgowany, czarny pręgowany (często błędnie określany jako czarno-biały), tricolor oraz rudy (w różnym stopniu nasycenia od czerwieni do płowego). W większości kolory rozłożone są płaszczowo na białym „podkładzie” – w przypadku, kiedy ilość bieli jest znikoma, mówimy że mamy do czynienia z solidem. 

Zdrowie:
Bulteriery są na szczęście dość zdrowymi psami jako ogół, chociaż oczywiście zdarzają się u nich pewne choroby bardzo dla rasy charakterystyczne. Biały kolor, oraz pokrewieństwo z dalmatyńczykiem sprawiają, że jednym z najbardziej charakterystycznych dla tej rasy schorzeń jest głuchota. W tej chwili w Polsce dostępne już są specjalistyczne badania słuchu metodą BAER, które pozwalają eliminować z hodowli osobniki jedno i dwustronnie głuche, co z kolei pozwala minimalizować ryzyko występowania głuchoty w kolejnych miotach. 

Odpowiedzialni hodowcy nie używają w swoim programie hodowlanym zwierząt nieprzebadanych a już na pewno nie takie, których wyniki wskazują na problemy ze słuchem. Prawdą jest, że gen głuchoty sprzężony jest z genem odpowiedzialnym za biały kolor, nie jest jednak prawdą, że używanie w hodowli osobników kolorowych lub skrajnie kolorowych (solidów) eliminuje w 100% ryzyko wystąpienia głuchoty w miocie – należy do znudzenia powtarzać, że jedyną metodą zmniejszenia ryzyka rodzenia się głuchych szczeniąt jest używanie przebadanych i obustronnie słyszących rodziców. Kolejnym problemem nękającym rasę są schorzenia nerek i serca, dlatego też wszystkie reproduktory oraz suki hodowlane powinny mieć systematycznie wykonywane badanie moczu (UPC – urine creatinine ratio czyli badanie stosunku białka do kreatyniny ale w moczu) oraz przynajmniej raz w życiu – po osiągnięciu dojrzałości (po 24 miesiącu życia) badanie serca przeprowadzone przez specjalistę kardiologa. Schorzeniami, które na szczęście występują coraz rzadziej są alergie – wynika to zarówno z wycofania z hodowli osobników z silnymi problemami skórnymi jak i dużym postępem w medycynie weterynaryjnej ale także z lepszą dostępnością na rynku polskim karm dla alergików. Każdy odpowiedzialny hodowca używa do hodowli jedynie zwierząt z kompletem badań – BAER, badanie serca, UPC oraz badanie palpacyjne rzepki kolanowej, ponieważ sporadycznie zdarzają się przypadki wypadania rzepki kolanowej (patella luxation) 

Bulteriery i ludzie.
Mimo swojej złej opinii bulteriery kochają ludzi. Są psami radosnymi i otwartymi na świat. 
Radośnie witają gości i najczęściej większym problemem dla właściciela bywają ich entuzjastyczne powitania, niż agresja czy próby ataku. Należy zdecydowanie i głośno mówić o tym, że żaden bulterier nie ma prawa być agresywny w stosunku do człowieka. Psy lękliwe, niepewne, wycofane oraz agresywne, nie dające się dotknąć obcym ludziom, reagujące na próbę kontaktu warczeniem czy atakiem powinny być bezwzględnie usypiane! 
O ile reakcja bulteriera nie została sprowokowana celowym drażnieniem psa lub nie nastąpiła w obronie zdrowia czy życia właściciela nie może być usprawiedliwiana w żaden sposób. Należy zdać sobie sprawę, że owszem bulle mają za sobą lata niechlubnej historii i faktycznie zostały wyhodowane do walk, ale nigdy, przenigdy nie miały swojego potencjału i możliwości kierować przeciwko człowiekowi. 

Bulteriery i inne zwierzęta.
Nieco inaczej sprawa się ma jeśli chodzi o kontakty bulterierów z innymi psami – szczególnie dotyczy to dorastających oraz dorosłych samców, chociaż – co mnie osobiście bardzo cieszy – coraz częściej spotykam się z dorosłymi psami i sukami, które bez najmniejszych problemów bawią się z innymi psami, żyją z nimi w stadach, akceptują koty, chomiki, kanarki itd. 

Decydując się na bulteriera należy jednak zdawać sobie sprawę, że nie jest to pies, którego możemy puścić bez kontroli w stado bawiących się w parku psów a samemu zająć się wymianą spacerowych ploteczek z innymi właścicielami. Jeśli planujemy posiadanie kilku psów w domu raczej decydujmy się na pary płci przeciwnej, lub kilka suk i psa – zdecydowanie nie dwa samce. Decydując się na szczeniaka musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
1. Socjalizacja z innymi psami. Małe bulteriery uwielbiają się bawić i uwielbiają kontakty z innymi psami i absolutnie nie powinniśmy im tego ograniczać.
2. Wszystkie zabawy powinny odbywać się pod naszą kontrolą, ponieważ małe bulki potrafią być dość uciążliwe dla dorosłych psów a rozbawione zupełnie tracą kontakt z właścicielem. Im wcześniej wypracujemy sobie dobry kontakt z naszym bullem tym lepiej – dlatego też, każda zabawa powinna być co jakiś czas przerywana a psy odwoływane do właścicieli i szczodrze nagradzane. Daje to psom czas na ochłonięcie, wyciszenie emocji a nam pozwala pracować nad odwoływalnością bulla od innych psów, co może nam się przydać w przyszłości.
3. Absolutnie nie można pozwolić, żeby mały bulterier został poturbowany lub pogryziony jako szczeniak. Wbrew temu co się powszechnie uważa bulteriery dość długo nie zdają sobie sprawy z własnych możliwości, a objawy agresji ze strony psów dorosłych traktują jako zabawę, dlatego też zaatakowane nawet nie próbują się bronić. Trauma jaką takie zdarzenie zostawia w psychice bulla może doprowadzić do sytuacji, w której ten sam bull, ale już dorosły będzie polował na wszystkie psy które pojawią się w zasięgu jego wzroku. Dlatego lepiej jest małego bulla wziąć na ręce bez względu na komentarze jakie może to wywołać i odejść, niż dopuścić do sytuacji, kiedy mały bulterier ucierpi i zostanie pogryziony.

Aktywność.
Bulterier jest psem dość aktywnym, ale jego aktywność zdecydowanie powinna przybierać formę zabawy, wspólnych spacerów, biegania za piłką niż np. wielokilometrowych przebieżek przy rowerze. Pomimo, że bulle są psami lubiącymi aktywnie spędzać czas na spacerach, doskonale nadają się nawet do niewielkich mieszkań, ponieważ dopasowują się do trybu życia właścicieli i w codzienny życiu są bardzo niekłopotliwymi towarzyszami. Należy jednak pamiętać, że zmagazynowana przez cały dzień energia musi znaleść ujście w zabawach z patykiem lub piłką na spacerze, ponieważ dla młodego bulteriera nie ma większego znaczenia czy wyżyje się aportując piłeczkę czy wygryzając dziurę w naszej nowej kanapie. Z wiekiem aktywność bulterierów maleje, a dorosłe i dojrzałe psy chętniej przesypiają dni na fotelu niż spędzają je na wielokilometrowych spacerach.

Wychowanie i szkolenie.
Bulteriery są psami szalenie inteligentnymi, co niestety w ich przypadku nie idzie w parze z bezwzględnym posłuszeństwem i karnością. Wręcz przeciwnie – mają bardzo silne przekonanie o własnej nieomylności i często dość wymownie dają nam do zrozumienia, że w ich opinii nasze polecenia czy komendy są zupełnie bez sensu – zaczynają wtedy cierpieć na schorzenie zwane wybiórczą głuchotą. Dlatego też praca z nimi wymaga po pierwsze niezmierzonych pokładów cierpliwości, po drugie dużej dawki poczucia humoru a po trzecie sprytu i kieszeni wypełnionych smakołykami i zabawkami. Niezbędna jest również konsekwencja, ponieważ każdy moment, w którym odpuścimy bullowi wykonanie jakiegoś polecenia, zostanie w przyszłości wykorzystany przeciwko nam.

Pielęgnacja.
Bulterier nie wymaga żadnych szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Kąpiel stosownie do potrzeb, raz w miesiącu wyczyszczenie uszu i przycięcie pazurów to w zasadzie wszystko, co należy wykonywać.

Bulterier i dziecko.
Często pojawiają się pytania na temat stosunku bulterierów do dzieci. Czy mając lub planując dzieci, można sobie pozwolić na bulteriera. W moim domu bulterier pojawił się, kiedy moja córka zaczynała chodzić. W tej chwili córka ma już 7 lat a stado bulterierów rozrosło się do 6 suk w domu. Nigdy nie zdarzyło się, żeby którykolwiek bulterier ugryzł czy chociażby warknął na dziecko – owszem zdarzały się zadrapania i siniaki, ale były one raczej efektem szalonych zabaw i wspólnych wariacji, niż agresji ze strony psów. Należy zdawać sobie sprawę, że bulteriery są psami silnymi i nie do końca świadomymi własnej energii – dlatego też wszelkie kontakty z dziećmi należy kontrolować i absolutnie nie wolno pozostawiać dziecka i bulla samego, niedopuszczalne jest również wypuszczanie dzieci na spacer z dorosłymi bulterierami – świadczy to tylko i wyłącznie o lekkomyślności i braku odpowiedzialności ze strony rodziców. Przy zachowaniu podstawowych zasad współżycia dziecka z psem, nie widzę żadnych przeciwskazań, dla których bulle i dzieci nie mogłyby szczęśliwie i radośnie żyć pod jednym dachem.

Bullmastiff

BullmastiffPierwsze wzmianki o bullmastiffie pojawiły się w książce niejakiego Buffona pt.: "Historia naturalna" już w roku 1791. 

Bullmastiff powstał w wyniku połączenia ze sobą dwóch ras: buldoga staroangielskiego, który zasadniczo różnił się wzrostem od dzisiejszego buldoga angielskiego oraz ówczesnego mastifa angielskiego. Stworzenie tej rasy miało na celu odstraszenie i zniechęcenie, przede wszystkim, kłusowników grasujących na terenach tamtejszej arystokracji. Spełniający do tej pory tą rolę ówczesny mastiff angielski był zbyt ciężki i powolny, a co się z tym wiązało - mało skuteczny. Natomiast powstały ze skrzyżowania mastifa z buldogiem bullmastiff był dużo lżejszy od mastifa, zwinniejszy i siłą rzeczy szybszy w pościgu za kłusownikiem a przy tym zdecydowanie bardziej powściągliwy i opanowany aniżeli buldog. 
BuIImastiff jednak absolutnie nie był stworzony i przyuczany do jakichkolwiek walk mających na celu wykorzystanie agresji, siły zębów i jakiekolwiek ranienie napastnika. Był tak szkolony i takie cechy w nim potęgowano, aby mógł jedynie w sposób bezgłośny zaatakować - zachodząc od tyłu - kłusownika powalając go na ziemię i nie robiąc mu przy tym krzywdy, ponieważ zadaniem bullmastiffa było wyłącznie przytrzymanie napastnika, a nie gryzienie go czy szarpanie. I ta cecha pozostała u tej rasy po dziś dzień. 
Bullmastiff absolutnie nie ma tendencji do agresji, gryzienia czy szarpania. Jest to pies bardzo układny, łagodny, cichy, niemalże bezgłośny, który wyłącznie w razie faktycznego zagrożenia potrafi bardzo szybko, niespodziewanie i zwinnie zajść potencjalnego napastnika od tyłu i powalić go zazwyczaj jednym przemyślanym skokiem na ziemię nie wydając przy tym praktycznie żadnego głosu i co ważne nie raniąc go przy tym swoimi zębami. Jeszcze raz należy podkreślić -bullmastiff to pies o dwóch twarzach - pozbawiony agresji, najwierniejszy przyjaciel swojej rodziny i całego świata, który jednocześnie jest nieustępliwy i nieprzekupny wobec realnego napastnika i wynikającego z jego strony faktycznego zagrożenia!!! 
Poza rolą "nocnego psa" bullmastiffy były również używane jako posokowce, psy tropiące oraz pilnujące majątków przed złodziejami bydła.
Bullmastiff mimo swych rozmiarów i wizualnego wrażenia jest psem bardzo wrażliwym psychicznie. Dlatego też absolutnie nie nadaje się do trzymania na zasadzie innej aniżeli pełnoprawny członek rodziny mieszkający w domu razem z domownikami!!! Dodatkowym szczęściem dla niego jest gdy w domu są dzieci. Bullmastiff kocha niepowtarzalną miłością całą swoją rodzinę. Gdy te podstawowe warunki nie są spełnione bullmastiff staje się apatyczny, smutny, w konsekwencji czego najczęściej zaczyna poważnie chorować.
Poza tym jak każda rasa o krótkim pysku jest o wiele mniej odporny na upały. Także jego krótka, pozbawiona podszerstka sierść i goły brzuch czynią go całkowicie nieodpornym na zimno.

Do Polski rasa ta dotarła po II wojnie światowej, jednak nie była ona wówczas zbytnio popularna. Dopiero w drugiej połowie lat osiemdziesiątych oraz na początku lat dziewięćdziesiątych rasa ta słusznie odżyła na nowo. Na dzień dzisiejszy w Polsce mamy zarejestrowanych szacunkowo mniej więcej trzysta egzemplarzy tej pięknej i niepowtarzalnej rasy.
Biorąc pod uwagę fakt, że bullmastiff jest rasą już od dawna dobrze znaną na całym świecie, mającą wielu swoich zagorzałych miłośników, a także porównując go z rasami niejako "pokrewnymi" to bardzo mała ilość, jak na polskie możliwości i cechy mentalne tej rasy. Świadczy to poniekąd o tym, że rasa ta mimo wszystko jest wciąż rasą nową, w pełni nie odkrytą i mało znaną w naszym kraju. Zapewne sytuacja ta spowodowana jest również tym, że pomijając nieliczne, najczęściej mijające się z prawdą, artykuły w czasopismach o treści kynologicznej, tak naprawdę nie pojawiły się jak dotąd żadne publikacje dotyczące tej nadzwyczaj majestatycznej, rodzinnej i szalenie inteligentnej rasy. Nie mniej jednak uważam taki rozwój rzeczy za wielki plus dla tej niezwykle szlachetnej i niepowtarzalnej rasy, ponieważ tam gdzie zaczyna się moda na daną rasę tam zaczyna się początek jej końca! Rasie tej absolutnie nie grozi moda na nią, gdyż nie jest to pies dla każdego, choć niemalże na każdym robi wielkie i niezapomniane wrażenie. Uważam - choć zapewne jest to opinia całkowicie subiektywna - że jest to prawdziwy "biały kruk" wśród ras. Jest to pies dla prawdziwych koneserów.

Buldog francuski

Buldog francuskiBuldog francuski to niezwykle uczuciowy, wrażliwy i oddany właścicielowi piesek. Jego miłość do człowieka jest ogromna, dla swojego ukochanego pana jest gotowy na bardzo wiele, pod warunkiem, że nie będzie do niczego zmuszany, a jedynie zachęcany. Jest małym, ale dość upartym psem, który nie znosi ostrego traktowania. Potrzebuje dużo, ciepła, miłości i zainteresowania ze strony człowieka. Kontakt z nami jest dla buldożka sprawą najważniejszą. Wielka miłość jaką darzy najbliższe mu osoby oraz zdecydowany i niekiedy zaborczy charakter, sprawiają, iż może stać się bardzo zazdrosny o względy swego pana – zarówno w stosunku do innych ludzi jak i zwierząt. Potrafi też całym sobą bronić ukochaną osobę choć nie zawsze jest ku temu potrzeba..:) Dlatego też przy wychowywaniu buldoga francuskiego trzeba zachować zdrowy rozsądek i choć to niekiedy bardzo trudne – kiedy patrzy na nas swymi wielkimi, zatroskanymi oczkami – nie dać sobie wejść na głowę. Jednakże, co jeszcze raz podkreślam, wszystko co pragniemy wyegzekwować od naszego buldożka musimy robić oczywiście konsekwentnie, ale tylko za pomocą pozytywnych bodźców.             

Buldożek ma bardzo wrażliwą psychikę, którą niesamowicie łatwo „złamać” nieodpowiednim, złym traktowaniem. Buldożek uwielbia być blisko swoich właścicieli, zarówno w dzień jak i w nocy, toteż nie należy się dziwić kiedy zajmie miejsce w naszym łóżku chrapiąc nam słodko do ucha, gdyż jak większość psów krótkonosych wydaje swoje charakterystyczne dźwięki.             

Z powodu wspomnianego skróconego przewodu nosowego buldogi szybciej się męczą i należy zachować szczególną ostrożność przy wysokich temperaturach, gdyż szybko się nagrzewają, a trudniej niż inne rasy przychodzi mu wychłodzenie się. Duża część bf bardzo lubi wygrzewać się na słońcu co jednak musi odbywać się pod naszym nadzorem, gdyż nie trudno o udar cieplny.             

Utrzymany w dobrej kondycji pies – bez nadwagi, do której buldożki mają skłonność, żywiony wysokiej jakości karmą, jest energiczny, skory do zabawy i ruchu – oczywiście w odpowiednich ilościach.             

Buldożki generalnie dobrze współżyją z innymi zwierzętami – czy to innymi psami czy np. kotami. Problematyczne może być jedynie zamieszkanie dwóch samców pod jednym dachem. Przy wprowadzeniu do domu, gdzie rezydentem jest buldożek drugiego zwierzęcia należy mieć na uwadze wspomnianą wcześniej zazdrość i zaborczość wobec właściciela i swoich rzeczy (np. zabawek). Nie można dopuścić, aby nasz bf poczuł się odsunięty przez pojawienie się nowego przybysza, gdyż może to doprowadzić do dużej niechęci między zwierzętami. Buldożek zawsze musi czuć, że jest przez nas kochany i bardzo ważny.             

Jest psem łatwym w pielęgnacji, wystarczy dwa razy w tygodniu przeczesać sierść gumową szczotką, w celu zebrania martwego włosa. Kąpiel w razie potrzeby. Więcej uwagi wymaga pielęgnacja fałdek na pyszczku, które regularnie przemywamy i staramy się przy pomocy odpowiednich preparatów, aby były suche, gdyż spływające łzy łatwo mogą wywołać podrażnienia.             

Suczki są wspaniałymi matkami, jednak potrzebują naszej pomocy począwszy od samego porodu, który często kończy się cesarskim cięciem jak i później przy wychowywaniu szczeniąt.             

Przy swojej specyfice, groteskowym wyglądzie i ciekawym usposobieniu buldog francuski jest psem którego nie da się zapomnieć, jak raz ktoś pozna i pokocha bf na ogół pozostaje wierny tej rasie na długie lata.             

Buldog angielski

Buldog angielskiBuldog angielski – rasa o unikalnym, ekscentrycznym wyglądzie, anegdotycznym „flegmatycznym” usposobieniu i żarliwej uczuciowości w stosunku do człowieka, wywodząca swój rodowód od rzymskich psów bojowych i psów służących do szczucia byków na arenach średniowiecznej Anglii ku uciesze zarówno monarchy jak i pospólstwa, rasa zawsze nie zbyt liczna, bo trudna w hodowli i kosztowna, a mimo to, a może właśnie dla tego ciesząca się niesłabnącym zainteresowaniem – budząc krańcowo różne opinie – nie pozostawia nikogo obojętnym. 
Buldog angielski – towarzysz legendarnego Johna Bulla, Winstona Churchila czy maskotka Partii Pracy w jej spotach wyborczych to psi symbol „brytyjskości”, jako jedyna spośród wszystkich ras zarejestrowanych przez Kennel Club uznana została za „narodową rasę brytyjską”. Rasa - jak trafnie pisał pod koniec XIX w. jeden ze znawców tematu - „efekt triumfu człowieka nad naturą” swoje właściwe początki bierze od uchwalenia w 1835r. w Anglii zakazu używania zwierząt, w tym psów do walk. Kiedy psom tym, które stały się praktycznie bezużyteczne zagroziło całkowicie wymarcie – grono zagorzałych miłośników, organizując się w 1875r. w pierwszy na świecie, istniejący nieprzerwanie do dziś Klub Rasy - postanowiło je uratować, za cenę diametralnej zmiany ich wyglądu i charakteru. Musiało upłynąć niemal 100 lat by ta „krwiożercza bestia” zmieniła się w dzisiejszego groteskowego „salonowca”.
Współczesny Buldog Angielski to pies średniej wielkości, krótkowłosy, bardzo masywny, o silnym kośćcu i zwartym tułowiu. Charakterystyczną cechą Rasy jest graniasta stosunkowa duża w stosunku do reszty ciała – głowa, z mocno cofniętym nosem i zadartą do góry, wystającą przed szczękę - szeroką żuchwą. Skóra na głowie winna być pomarszczona, ale nie nadmiernie. Charakterystyczne są również małe, złożone w tzw. płatek róży uszy. Inną charakterystyczną cechą budowy u tej rasy jest szeroki, prosty front o odstających ukośnych łopatach i węższy, wyższy tył, co powoduje że korpus ma kształt gruszki, zaś linia grzbietu wznosi się od kłębu do zadu i wygina na wysokości lędźwi w charakterystyczny łuk. Taka budowa powoduje, że środek ciężkości zlokalizowany jest u tej rasy w przedniej części ciała, co pociąga za sobą bardzo osobliwy sposób poruszania, bez tzw. napędu z tylnych kończyn jak u większości innych ras. Akcja przednich kończyn winna być silna i równoległa. Z tyłu zaś Buldog „toczy się”, nie unosząc wysoko stóp. Ogon od urodzenia jest szczątkowy, często skręcony. Dopuszczalne umaszczenia to: wszystkie odmiany rudego, płowego, beżowego czy pręgowanego w wersji jednolitej lub w połączeniu z bielą (łaciatość), a także czysta biel. Umaszczenia wadliwe to: czarne, czarne podpalane, czekoladowe czy błękitne. Ów wzorzec Rasy pełen „sprzeczności” i graniczących często z „biologiczną” niemożliwością wymagań, stał się powodem wielu dyskusji na forum współczesnych hodowców, sędziów i miłośników, postulujących często jego reinterpretację czy wręcz rezygnację z niektórych skrajnych wymagań celem poprawienia sprawności fizycznej, zdrowia i ogólnej, szeroko pojętej jakości życia tych zwierząt, bez zatracenia jednak unikalnych cech Rasy, do których zaliczyć należy także specyficzny charakter i temperament. 
Atletyczny, budzący respekt wygląd zewnętrzny u tej rasy jest niejako zaprzeczeniem jej łagodnego usposobienia. Buldog angielski winie być psem opanowanym, spokojnym, odważnym, łagodnym, bardzo ufnym i oddanym, zawsze wesołym i skłonnym do zabawy, żywiołowo okazującym swoje przywiązanie i miłość do opiekunów, ale często i do innych osób z jego otoczenia, a zwłaszcza dzieci. Bywa uparty i niełatwo podaje się tresurze, bynajmniej nie ze względu na brak inteligencji. W stosunku do innych zwierząt jest raczej opiekuńczy, choć bywa, że przybiera postawę dominującą, próbując podporządkować sobie resztę „stada”. Wymaga bliskiego kontaktu z człowiekiem, wiele uczucia, cierpliwości, łagodności, ale i „żelaznej” konsekwencji, a wtedy staje się uroczym i nie kłopotliwym kompanem. Źle traktowany czy nieumiejętnie prowadzony - staje się lękliwy, a bywa, że czasami nawet agresywny.
Dorosłe osobniki nie są trudne w utrzymaniu, nie wymagają szczególnej pielęgnacji, czy specjalnego żywienia, dla utrzymania zdrowia i właściwej kondycji wystarczają im regularne, krótkie i niezbyt intensywne spacery. Rasa zdecydowanie nie nadaje się dla ludzi bardzo aktywnych fizycznie, oczekujących od psa towarzyszenia podczas joggingu czy jazdy na rowerze. Buldog angielski jest bardzo wrażliwy na przegrzanie, spowodowane wysoką temperaturą otoczenia, zwłaszcza w połączeniu z wysiłkiem fizycznym i stresem. Niestety rasa ta – jak zresztą wiele innych współcześnie - obarczona jest ryzykiem wystąpienia u niektórych egzemplarzy chorób skórnych, dysfunkcji aparatu ruchu czy wad serca i dróg oddechowych. Jest to rasa amatorska i szczególnie trudna w hodowli, między innymi ze względu na powszechną konieczność stosowania sztucznej inseminacji czy zabiegu „cesarskiego cięcia” przy porodzie, jak również sporą śmiertelność wśród szczeniąt. Dorastające egzemplarze wymagają dobrze zbilansowanej, bogatej w składniki mineralne karmy i odpowiednio dawkowanego ruchu, ze względu na bardzo szybki przyrost masy mięśniowo- kostnej i ryzyko wystąpienia krzywicy czy urazów narządu ruch. 
Jedno jest pewne, że Buldog angielski – rasa, którą nazywa się „a man made” (bo jak żadna inna zasługuje na miano „stworzonej” przez człowieka) jest od niego całkowicie zależna i co najbardziej w niej wzruszające, całkowicie mu oddana. Kaprys tłumów powołał ją do istnienia, determinacja grona wielbicieli uratowała od wymarcia, zapewne i dziś znajdzie grono oddanych prawdziwych miłośników, którzy pozwolą jej w dobrej formie niewzruszenie „trwać” jako symbol oddania, wytrwałości, lojalności czy odwagi - cnót - tak cenionych przez twórców Rasy, Brytyjczyków. W końcu losy tego zwierzęcia na przestrzeni historii wyrażają ideę trwania w zmienności, mimo wszelkich przeciwności. Buldog angielski, swego rodzaju kynologiczny fenomen, ze wszech miar zasługuje chyba, by człowiek, jego „stwórca", czuł się za niego szczególnie odpowiedzialny, tak by jeszcze długo mógł mu z radością, wiernie towarzyszyć.

Border Collie

Border CollieZanim zdecydujesz się na zakup psa tej rasy proszę przemyśleć, czy Border Collie to rasa dla Ciebie? Border Collie to pies nie dla każdego i wymaga on poświęcenia dużej ilości czasu. Rasa została stworzona do pomocy pasterzom przy spędach owiec, kóz i bydła ale świetnie nadaje się też do zaganiania kaczek i innego drobiu oraz wszystkich psich sportów jak agility, obedience, flyball i frisbee. Psy tej rasy szkolone są także jako search&rescue dogs (odnajdywanie zaginionych w różnych warunkach) przewodnicy niewidomych, psy terapeutyczne oraz psy tropiące. BC potrzebuje bardzo dużo ruchu i zajęcia mentalnego. Zdecydowanie nie nadaje się do hodowli 'kojcowej'.

Jest wspaniałym psem dla aktywnych ludzi i zdecydowanie odradzałabym go jako psa dla ludzi, którzy maja mało czasu i pozostawiających psa na całe dnie samego w domu. BC to pies, który potrzebuje kontaktu z ludźmi i najszczęśliwszy jest wtedy, kiedy może przebywać ze swoją rodziną i wykonywać jej polecenia. Pozostawiony sam potrafi szybko się znudzić i bardzo często w związku z tym wywołuje to u niego frustracje i nerwice (np. psy zamykane na całe dnie w kojcach często tak reagują, kiedy nie mają kontaktu z człowiekiem). Border Collie to pies pasterski, więc musi Pan sobie zdawać sprawę również z tego, że będzie używał swoich instynktów na co dzień, 'wypasając' okoliczne zwierzęta, dzieci a z nadmiaru energii będzie biegał za rowerami, deskorolkami itp. Nie każdy BC robi tak, ale warto wiedzieć, że może.

Te wspaniale psy potrafią pozostać wiecznymi szczeniakami do późnych lat swojego życia i energia, jaką mają musi mieć ujście w codziennych ćwiczeniach i zajęciach mentalnych, których potrzebują jak żadna inna rasa. Pozostawione na długi czas same stają się neurotyczne i potrafią dom doprowadzić do ruiny, podszczypywać rowerzystów i dzieci, a także są rasą, która najczęściej kończy swoje życie pod kołami samochodów, kiedy nie upilnowane próbują je 'zaganiać'. Jest to rasa dla której na świecie powstało najwięcej organizacji 'Rescue', które zajmują się poszukiwaniem dla nich nowych domów, ponieważ najczęściej trafiają do schronisk. Wiele osób kupuje te psy zafascynowanych obejrzeniem filmu, reklamy itp., nie zdając sobie sprawy z tego, jak dużo czasu potrzeba im poświęcić, aby były naprawdę szczęśliwe.

Border Collie potrafi skraść serce każdego i odwdzięczyć się za każdą chwile z nim spędzoną ale nigdy nie będzie w pełni szczęśliwy mając do dyspozycji nawet największy ogród do biegania, gdy całymi dniami będzie pozostawiony sam sobie. Jeśli jest Pan człowiekiem aktywnym, lubi długie spacery, chętnie spędzi czas na treningach sprawnościowych lub zajmie się szkoleniem swojego psa samemu, ale będzie z nim spędzał maksymalnie dużo czasu to jest to pies dla Pana!

".....Najlepszy właściciel dla Border Collie to taki, który ma owce, jeśli nie masz owiec to możesz kupić swojemu psu piłkę i uczyć go sztuczek, ale pamiętaj, że Border Collie będzie najszczęśliwszy wtedy, kiedy będziesz z nim spędzał cały swój czas......."

Bokser

BokserZ nawiązką odda całą miłość i uwagę, którą mu poświęcisz, będzie Cię bronił, rozśmieszy w najbardziej pochmurny dzień, lecz gdy zechce z najsłodszą miną wejdzie Ci na głowę. Jego lojalność Cię zadziwi, jego energia - wykończy, a jego poświęcenie Tobie będzie zawsze stałe” – tak pisała Stephanie Abraham w jednej ze swoich książek poświęconych rasie. Uważam, że ten opis bardzo dobrze odzwierciedla usposobienie boksera. Faktycznie psy te należą do najweselszych i najbardziej absorbujących ras. Są prostolinijne, w najlepszym tego słowa znaczeniu, nie ma w ich charakterze cienia fałszu. Zawsze skore do zabawy i przypodobania się swojemu Panu – takie „szczenięce” pozostają do późnej starości – co dla jednych jest zaletą, dla innych wadą. 
Boksery doskonale „dogadują się” z każdym – zarówno osobami starszymi, jak i dziećmi, jednak nie wolno pozostawiać tych psów pod wyłączną opieką osób w podeszłym wieku, słabych, a już na pewno nie dzieci, z prostego powodu - są bardzo wylewne w uczuciach, co w połączeniu z ich energią i siłą powoduje, że o katastrofę nietrudno. Inne zwierzęta, małe i duże, w swoim towarzystwie tolerują, a nawet je lubią pod warunkiem, że przyzwyczajane są do nich od wczesnego szczenięctwa. Spotkanie kilkumiesięcznego psa z kotem, czy królikiem za każdym razem zaowocuje efektowną pogonią, natomiast spotkanie dwóch dorosłych psów czy suczek w wielu przypadkach skończy się bójką. 
Co do użytkowości oraz podatności na szkolenie – boksery jako psy pojętne i inteligentne nauczyć można wiele, jednak zawsze od żmudnych ćwiczeń w terenie będą wolały poznawanie świata, zawieranie nowych znajomości, ewentualnie wszczynanie awantur, dlatego należy je odpowiednio do nauki zmotywować, przy czym motywacja musi być pozytywna, co oznacza pochwały i nagrody, a nie krzyk i kary. Każdy, kto marzy o psie stróżującym powinien rozejrzeć się za rasą bardziej do tego celu predysponowaną, choćby dlatego, że boksery źle znoszą skrajne temperatury i nie powinny być trzymane cały rok na zewnątrz. Krótka, skąpa (bez podszerstka) sierść nie daje odporności na niskie temperatury, natomiast upały mogą skończyć się dla bokserów, jak i innych przedstawicieli ras o skróconym nosie, tragicznie. Boksery za to są bardzo dobrymi obrońcami. Wprawdzie ich próg agresji jest wysoki, czyli trudno je sprowokować do ataku, niemniej raz sprowokowane będą bronić Pana – lub samych siebie – do upadłego.
Pielęgnacja bokserów nie stanowi dużego problemu, krótka sierść wymaga czesania raz w tygodniu, kąpać psy należy nie częściej niż raz w miesiącu, a najlepiej gdyby kąpiele ograniczyć do sytuacji, w których są niezbędne (np. gdy pies przyniesie na sobie ze spaceru zapach który z niezrozumiałych dla człowieka przyczyn jest dla niego atrakcyjny). Wspomnieć także należy o przycinaniu pazurów, aby zapobiec deformacji palców (problemu tego nie ma w przypadku psów mających regularny kontakt z twardym podłożem) oraz o czyszczeniu uszu specjalnie do tego przeznaczonymi płynami, szczególnie w przypadku bokserów o nieciętych uszach, jako że brak wentylacji, ciepło i wilgoć tworzą dobre środowisko dla drobnoustrojów. Oczywiście należy zachować umiar – zbyt częste zabiegi zdecydowanie mogą wyrządzić szkodę psu. 
Niestety boksery nie należą do ras długowiecznych. Średnio żyją ok. 10-11 lat, a osobniki dożywające więcej niż 14 lat należą do rzadkości. Najczęstszym problemem bokserów bywają uczulenia wywoływane przez różne alergeny (białko w karmie, kurz, pyłki roślin itp.), z którymi przy odrobinie cierpliwości łatwo sobie poradzić. Do chorób spotykanych u tej rasy, zwłaszcza w wieku starczym, należą też nowotwory (najczęściej nadziąślaki – niezłośliwe) czy choroby serca, ale generalnie boksery cieszą się dobrym zdrowiem.
Czy bokser nadaje się na pierwszego psa dla niedoświadczonej osoby? Myślę, że to zależy od przyszłego właściciela. Podstawową zasadą przy wychowywaniu boksera jest konsekwencja. Pies ten ma naprawdę ujmujący charakter i z łatwością zawładnie sercem zbyt litościwego Pana, a zaraz potem zawładnie jego fotelem oraz wszelką inną własnością. Bokser nie jest psem dla osoby mało aktywnej, bądź takiej, która spędza całe dnie poza domem. Żaden pies tej rasy nie lubi samotności, a w sytuacji, gdy nie damy upustu jego energii podczas spacerów, gonitw i innych zabaw możemy być pewni, że pozostawiony sam w domu na długie godziny zaaranżuje całe mieszkanie po swojemu, dlatego warto zaopatrzyć się w kennel-klatkę (dostępne są w większych sklepach zoologicznych lub internetowych). Bokser nie potrzebuje domu z ogrodem, szczęśliwy będzie i w bloku, pod warunkiem, że zadbamy o odpowiednią porcję ruchu dla niego. Dla osoby pedantycznej bokser nie będzie szczęśliwym wyborem. Krótkie, ostre jak igła włoski znacznie trudniej usunąć z dywanu i z odzieży niż długą sierść. Wprawdzie opowieści o toczeniu śliny przez boksery należy włożyć między bajki, niemniej jego wydatne fafle często roznoszą resztki jedzenia czy picia po mieszkaniu.
Gdy jednak jesteś osobą konsekwentną, nie przeszkadzają Ci wyżej wymienione niedogodności i szukasz psa-przyjaciela oraz obrońcę w jednym, myślę, że bokser będzie dla Ciebie dobrym wyborem. 
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o pochodzeniu i wyglądzie boksera – zajrzyj w podany na stronie wzorzec.